Logo Apple jest proste. Tak prosty, że zrodził wiele domysłów, wersji i całych legend dotyczących jego podstaw semantycznych. Czas napisać o tym powieść kryminalną. A to tylko kolejne potwierdzenie powszechnej prawdy, że wszystko genialne jest proste. Jobs z logo swojej firmy i tu był w najlepszym wydaniu.
Logo Apple jest jednym z najbardziej znanych na świecie. Stworzony w 1977 roku przez amerykańskiego projektanta reklamy Roba Yanoffa, na przestrzeni dziesięcioleci przeszedł kilka zmian. Tylko jedna rzecz pozostała niezmieniona - nadgryzione jabłko. Główny symbol korporacji Apple.
Legendy i mity o ugryzieniu jabłek
Sam autor logo Applya nie spodziewał się, że jego pomysł wywoła tak wiele różnych skojarzeń i posłuży jako pretekst do stworzenia dziesiątek legend. Dlatego wszyscy byli zainteresowani tym, co kryje się za tym emblematem. Co skłoniło artystę do wykorzystania tego obrazu.
Pierwsza opiera się na grze słów. Angielskie słowo byte oznacza bite, a równie wymawiany bite to termin komputerowy oznaczający bajt.
Wiadomo jednak, że Yanof w momencie tworzenia logo Apple nie miał pojęcia o terminologii komputerowej. Więc ta wersja nie jest warta cholery.
Legenda religijna łączy logo Apple z biblijnymi opowieściami o tym, jak Ewa w Edenie ugryzła jabłko. To jest rodzaj zakazanego owocu prowadzącego do wiedzy.
Jednak osoby dobrze zaznajomione z Yanofem twierdzą, że zawsze był bardzo daleko od religii i taki pomysł nie mógł mu przyjść do głowy.
Istnieje bardzo tajemnicza wersja związana z imieniem rzekomego ojca informatyki Alana Turinga. Na początku lat 50. został uwięziony w brytyjskim więzieniu pod zarzutem homoseksualizmu. Potem popełnił samobójstwo, gryząc jabłko zatrute cyjankiem potasu.
Co więcej, okazało się, że ulubioną bohaterką Turinga w dzieciństwie była Śnieżka, która również została otruta jabłkiem.
Więc kto właściwie ugryzł jabłko Apple?
Generalnie z każdym rokiem istnienia Apple mnożyła się liczba różnych założeń. Ale niestety żaden z nich nie był prawdziwy.
Z kolei Yanof tajemniczo milczał na wszystkie pytania dziennikarzy.
Najprawdopodobniej istniała jakaś umowa między nim a Jobsem w tej sprawie. W końcu to był dobry PR dla Apple.
Tym bardziej rozpalała ciekawość wszystkich. stymulując tym samym narodziny nowych wersji.
I wreszcie, pod koniec 2000 roku, Rob Yanoff ujawnia sekret. Sekret, który, jak mówi, powinien być jasny dla każdego profesjonalnego projektanta.
Całość okazała się tylko chęcią artysty, aby jeszcze raz podkreślić fakt, że na logo jest przedstawione jabłko, a nie jakiś inny owoc czy jagoda. W związku z tym spraw, aby był bardziej niezapomniany i łatwiejszy do zrozumienia.
Tak więc w logo Apple nie ma żadnych romantycznych ani filozoficznych podtekstów.
Jednak Jean-Louis Gasier, jeden z byłych dyrektorów wykonawczych Apple, powiedział: „Nasze logo jest dla mnie jedną z najgłębszych tajemnic, jest symbolem pożądania i wiedzy. Nie mogliśmy sobie wymarzyć bardziej odpowiedniego logo: pożądanie, wiedza, nadzieja i anarchia.”