Niemal każdy, kto kiedyś uzyskał dostęp do Internetu, zadaje pytanie: co można z tym zrobić? Faktem jest, że sieć WWW jest postrzegana jako rodzaj informatora, który „był wszędzie i wszystko wie”. Jednak to nie jedyny powód, dla którego nowoczesna sieć jest tak cenna. Prawie wszystkie osoby, które można umieścić na liście aktywnych użytkowników, nauczyły się zarabiać w Internecie. Jedną z metod na „bogacenie się” było odpowiadanie na ankiety.
Sama praca nie jest trudna. Rozumie się, że dana osoba otrzymuje pocztą różne ankiety i przechodzi przez nie, odpowiadając tak, jak naprawdę myśli, i za to otrzymuje pieniądze. Ale taka praca, jeśli taką czynność można tak nazwać, ma swoje „przeszkody”.
Po pierwsze, każdy, kto chce zacząć w ten sposób zarabiać, będzie musiał przejść długą rejestrację, podczas której będzie zadawał niektórym dziwne pytania. Na przykład nie wszyscy chętnie odpowiedzą szczegółowo, gdzie, jak i kiedy mieszkają, podaj numer domu i mieszkania. Jednak niektóre strony z ankietami oferują właśnie taki kwestionariusz. Oczywiście są powody tego przesłuchania. Częstotliwość ankiet będzie zależeć od tego, jak dana osoba odpowie na pytania związane z otrzymanym wykształceniem. Ale tu czai się pierwsza przeszkoda. Problem polega na tym, że klienci potrzebują odpowiednich osób do wypełniania określonych kwestionariuszy. Innymi słowy, lepiej jest uzyskać odpowiedzi na ankiety na temat medycyny od użytkownika, który ma specjalistyczne wykształcenie. Dlatego tak rzadko otrzymuje się ankiety płatne: w ciągu miesiąca ich liczba może wynosić trzy, a nawet dwa egzemplarze. To oczywiście nie wpłynie znacząco na sytuację finansową wykonawcy, ponieważ nie tyle płaci się za jeden profil.
Po drugie, niektóre ankiety nie są przechowywane tak długo. Czyli w momencie, gdy dana osoba widzi powiadomienie o dostępnym profilu i śledzi go, często może zobaczyć napis, którego treść sprowadza się do tego, że ta praca nie jest już potrzebna. Wynika to z faktu, że niektórym „badaczom” wystarczy znajomość opinii tysiąca osób. A to oznacza, że wykonawca powinien mieć wręcz obsesję na punkcie regularnego monitorowania swojej poczty. I wtedy taki wariant pracy nie gwarantuje, że wykonawca „dostanie” ankietę.
Oczywiście sam pomysł na zarobienie tak łatwych pieniędzy nie jest taki zły. Jednak myślenie o jego wykonaniu zajmie wiele lat. Przecież na razie o takie ankiety wzbogacają się tylko klienci, którzy swoją pracę wykonują za darmo i szybko, ale wciąż przez niepowołane ręce.