Kanał telewizyjny Dozhd przestał działać w prawie wszystkich rosyjskich miastach, w tym w stolicy. Regionalni operatorzy kablowi, jeden po drugim, wykluczają kanał Dożd TV ze swoich pakietów nadawczych. Jaki jest powód?
Od 28 do 29 stycznia 2014 r. kanał telewizyjny Dożd przestał nadawać w Moskwie, Petersburgu, Woroneżu, Jekaterynburgu, Nowosybirsku, Ufie, Kurgan, Czeboksary, Barnauł i wielu innych rosyjskich miastach. Operatorzy nie informują o terminie powrotu do sieci nadawczej kanału telewizyjnego.
Faktem jest, że 26 stycznia kanał telewizyjny Dozhd wyemitował autorski program „Amatorzy”. Omówiono blokadę Leningradu. Na antenie programu pojawiło się pytanie do pisarza Wiktora Erofiejewa i telewidzów: czy warto oddać Leningrad w imię życia setek tysięcy ludzi? Kolejny sondaż widzów na ten temat wywołał publiczne oburzenie. Na stronie internetowej kanału wybuchł skandal. Do skandalu doszło w przededniu 70. rocznicy wyzwolenia stolicy północnej spod blokady. Później kanał telewizyjny Dozhd przyznał się do błędu i przeprosił opinię publiczną.
29 stycznia operator Dom.ru (Er-Telecom) poinformował o wyłączeniu kanału telewizyjnego z pakietu usług, powołując się na nieprzedłużoną umowę.
Akado od 30 stycznia zawiesiło koncesję na nadawanie telewizji Dożd. Oficjalny powód: „znacząca zmiana w koncepcji nadawania tego kanału”.
Rostelecom dołączył do wiodących operatorów, rozpoczynając odłączenie od Moskwy i Sankt Petersburga. Przedstawiciele nie komentowali.
Przedstawiciele "NTV Plus" tłumaczyli zamknięcie troską o publiczność. Komunikat mówi: „Dystrybuując kanały telewizyjne, musimy brać pod uwagę opinię subskrybentów”.
Szereg regionalnych operatorów w kilkudziesięciu miastach Rosji uciekł się do tak surowych środków.
Telewizja Tricolor wysłała oficjalne pisemne ostrzeżenie do kierownictwa kanału telewizyjnego z ostrzeżeniem o jednostronnym rozwiązaniu umowy „w przypadku prowadzenia nieprawidłowej polityki treści”.
Dzień przed sensacyjnymi wydarzeniami prezes stowarzyszenia telewizji kablowej Jurij Prypaczkin zalecił wszystkim sieciom kablowym wyłączenie kanału telewizyjnego Dożd z sieci nadawczej. Jego słowa cytują agencje informacyjne: „Osobiście poruszyło mnie pytanie i ankieta dotycząca wydarzeń w Leningradzie. Chciano wyłączyć takie informacje, wykonując funkcje cenzurujące”.
Sytuację skomentował także sekretarz prasowy Prezydenta Federacji Rosyjskiej Dmitrij Pieskow: jako widz uważa, że pytanie padające na antenie jest niedopuszczalne z moralnego i etycznego punktu widzenia, a pracownicy Dożda nie naruszyli przepisów.
Frakcje Dumy Państwowej również nie stanęły na uboczu. Posłowie potępili sondaż kanału telewizyjnego, obrażając pamięć weteranów Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. Jedna ze stron zamierza zająć się projektem ustawy o wprowadzeniu odpowiedzialności za zbezczeszczenie pamięci o wydarzeniach II wojny światowej.
30 stycznia prokuratura w Petersburgu ogłosiła rozpoczęcie kontroli kanału telewizyjnego Dożd.
Sam kanał Dożd TV nie wprowadził żadnych zmian w swoim harmonogramie nadawania i nadal działa normalnie, w tym transmisję na żywo na oficjalnej stronie kanału.
