Najpopularniejsze gadżety zaczynają nabierać "umysłu" - wypełnienia podobnego do komputera i systemu operacyjnego. W efekcie rozszerzają się możliwości najzwyklejszych zegarów, odtwarzaczy, telewizorów, gadżety stają się czymś więcej niż tylko zegarem czy odtwarzaczem, telewizorem…
Jeszcze w drugiej połowie XX wieku niektórzy producenci zegarków oferowali klientom modele, które mogły służyć również jako notebook, pendrive, kalkulator. Taki zegarek oczywiście nie był inteligentnym zegarkiem w pełnym tego słowa znaczeniu, ale już można było oczekiwać rozwoju idei zegarka jako wielofunkcyjnego asystenta osoby.
Nowoczesne smartwatche można uznać za nowy krok w miniaturyzacji urządzeń. Już teraz bardzo przypominają mały, bezpretensjonalny komputer, który potrafi odtwarzać muzykę, odbierać wiadomości ze smartfona przez Bluetooth, wspierać pracę z różnego rodzaju aplikacjami, część z nich ma już ekran dotykowy, który ma ułatwić sterowanie takim zegarek.
Ale są też problemy w rozwoju tego kierunku – z jednej strony smart zegarki nie powinny być zbyt duże, bo niewygodne będzie noszenie na nadgarstku. Z drugiej strony im więcej zegarek może zrobić, im więcej aplikacji używa użytkownik, tym bardziej pojemna powinna być bateria, ale w przypadku nowoczesnych inteligentnych zegarków, jeśli używasz ich stale, lepiej na razie zabrać ze sobą ładowarkę.
Problemem dla wielu kupujących jest to, że podczas gdy wiele modeli inteligentnych zegarków jest tylko dodatkiem do pewnego smartfona, co w rzeczywistości znacznie obniża ich wartość rzeczywistą. Już teraz czekamy, aż smartwatch będzie samodzielnym urządzeniem, które może zastąpić smartfon, a wkrótce będą – wygodne, funkcjonalne, kompaktowe.